5 technologii z filmów sci-fi, które stały się rzeczywistością
Wyobraźnia twórców popkulturowych nie zna granic. Lasery, statki kosmiczne czy teleportacja. Jednakże są technologie z filmów sci-fi, które stały się rzeczywistością.
1. Blaster laserowy
Technologia laserowa to nie tylko domena Gwiezdnych Wojen. Wojsko USA od lat bada jej potencjalne zastosowanie na polu walki. Obecnie lasery są szeroko stosowane w marynarce wojennej USA. Oficjalnie zaprezentowano 60-kilowatowy laser firmy Lockheed Martin, który udowodnił, że może z łatwością zniszczyć samolot przy użyciu wyłącznie światła. Siły Powietrzne także planują powszechne wdrożenie tego systemu uzbrojenia. Jego zadaniem będzie ochrona żołnierzy przed wrogimi pociskami, samolotami czy dronami.
2. Skaner biomedyczny
W fikcyjnym świecie Elysium istnieje skaner medyczny przypominający solarium, który może szybko wykryć raka i wszelkie inne nieprawidłowości biologiczne. Ten wspaniały sprzęt może następnie naprawić uszkodzenia, znacznie wydłużając żywotność pacjentów. W innych światach Sci fi także niejednokrotnie widzimy cudowne skanery, które leczą wszystko. Firma medyczna Human Longevity ma własną wersję tej technologii.
Za około 25 000 dolarów (około 100 tys. złotych) za skan, pracownicy firmy mogą sekwencjonować i przeanalizować cały genom pacjenta. Firma dysponuje baterią testów i skanów, które pomagają znaleźć prawie 8 000 niezwykle rzadkich wariantów DNA powiązanych z chorobami. Stamtąd Human Longevity przedstawia swoim klientom prognozy, a także stan ich obecnego stanu zdrowia. To przygotowuje ich do realizacji niezbędnego leczenia dolegliwości, które w przeciwnym razie mogłyby pozostać niewykryte. Prawdopodobnie zajmie trochę czasu, zanim ta technologia stanie się głównym nurtem, ale kiedy to nastąpi, średnia długość życia człowieka może znacząco wzrosnąć.
3. Kapsuły hibernacyjne
Kwintesencją technologii każdej długoterminowej przygody w kosmosie jest kapsuła hibernacyjna — urządzenie, które pozwala ludziom spać przez eony, gdy po cichu dryfują przez otchłań w kierunku celu. Występują w jakiejś formie lub w praktycznie każdym filmie science-fiction, który obejmuje podróże międzyplanetarne: Prometheus, Interstellar czy Passengers. Firma zajmująca się eksploracją kosmosu Spaceworks wkrótce rozpocznie testowanie swoich pierwszych „osobistych kapsuł statycznych”.
Umożliwią one załogom statków kosmicznych spania przez wiele miesięcy podczas misji międzygwiezdnych. Wykorzystując technikę zwaną „terapeutyczną hipotermią”. Umożliwia to obniżenie temperatury wewnętrznej ciała użytkowników, co przekłada się na zmniejszenie funkcji metabolicznych nawet o 70%. Obecnie trwa wyścig na Marsa i każdy, kto będzie chciał kolonizować Czerwoną Planetę musi rozważyć użycie takiej technologii.
2. Wyświetlane ekrany dotykowe
Niektóre z najpopularniejszych seriali i filmów science fiction mają niezwykłe wyświetlacze dotykowe. Pozwalają one użytkownikom na wykorzystanie wydajnej technologii bez użycia fizycznych ekranów. Ekran dotykowy jest tym, do czego wszyscy jesteśmy obecnie przyzwyczajeni, ale jego nowa forma może zrewolucjonizować sposób, w jaki się komunikujemy i pracujemy.
W wielu różnych firmach pracuje się już nad pomysłem dotykowego wyświetlacza powietrznego. Łączą technologię używaną w zestawach do rzeczywistości wirtualnej, aby stworzyć wyświetlacz przed użytkownikiem. Chociaż nie jesteśmy jeszcze na etapie filmów to wszystko wskazuje na to, że uda się opracować taką technologię. I to w ciągu najbliższych lat.
1. Smartfony
To sprzęt, który każdy z nas ma w kieszeni. Jednakże w czasach emitowania Star Trek: The Original Series (1966-1969) były one abstrakcją. Telefony komórkowe stały się koniecznością we współczesnym życiu z mnóstwem elementarnych funkcji. Pierwszy telefon komórkowy został wynaleziony w 1973 roku, Motorola DynaTAC. To była nieporęczna rzecz, która ważyła ponad 1,1 kilograma i miał zapas energii na 35 minut ciągłej rozmowy telefonicznej.
Kosztował też kilka tysięcy dolarów i nie był zbyt popularnym sprzętem. Z kolei Motorola DynaTAC (1983 rok) została wynaleziona przez Martina Coopera. Jego zespół stworzył przenośny telefon w zaledwie 90 dni. Od dawna krążyła plotka, że Cooper czerpał inspirację z odcinka Star Trek. W jednym z odcinków kapitan Kirk używał swojego podręcznego urządzenia komunikacyjnego, które mieści się w dłoni. Jednak Cooper stwierdził w wywiadzie z 2015 roku, że oryginalna inspiracja pochodziła z komiksu Dick Tracy, w którym bohater użył „radia na rękę”.
