×

Facebook ma "tajny raport" na twój temat. Z łatwością możesz sprawdzić, co wie o tobie portal

Nie od dziś wiadomo, że prywatność w sieci jest mglistym wspomnieniem. Różne aplikacje nie tylko zbierają nasze dane, ale czasem się zdarza, że jesteśmy nagrywani, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.

Jeśli zastanawiacie się jakie informacje przechowuje o was Facebook, teraz z łatwością możecie to sprawdzić

Znaleźć tam można praktycznie wszystko. Ulubione zdjęcia, reklamy, udostępnione dokumenty, rozmowy i co tylko wam przyjdzie do głowy.

https://flic.kr/p/f3uyKV

Warto wiedzieć, jak wiele na nasz temat wie portal. Możecie być zaskoczeni ogromną ilością danych

Wiele osób w ogóle nie wie, że takie pliki istnieją. Choć każdy w mniejszym lub większym stopniu zdaje sobie sprawę z tego, że nieustannie jest monitorowany w sieci.

Sprawę dokładniej postanowił zbadać Nick Whigham, reporter z New Zealand Herald. Mężczyzna był w totalnym szoku

Świadomość takich procesów to jedno, ale czymś zupełnie innym jest zobaczenie tego na własne oczy.

https://flic.kr/p/8TFExu

„Mój raport zawierał kopie formularzy wynajmu, wyciągi z rachunku bankowego, banalne rozmowy i wszystkie dane, które kiedykolwiek przeszły przez platformę”. – mówi wstrząśnięty reporter

Robi się trochę dziwnie, gdy pomyślimy, że Facebook wie o nas więcej, niż my sami pamiętamy

Jeśli chcecie zobaczyć, co na wasz temat wie portal społecznościowy, wystarczy, że przejdziecie do ustawień w prawym górnym rogu. Po wejściu w opcje ogólne, na dole pojawi się możliwość pobrania raportu.

Raport zostanie wysłany mailem i przy okazji przypomnicie sobie, gdzie byliście w listopadzie 2009 roku

Facebook otwarcie przyznaje się do swoich działań. Nie ukrywa także, że nasze dane wędrują do innych firm, gdyż tego wymaga utrzymanie darmowej platformy.

”Współpracujemy z zewnętrznymi firmami, które pomagają nam w świadczeniu i ulepszaniu naszych usług lub korzystają z reklam i powiązanych produktów. To umożliwia świadczenie bezpłatnych usług ludziom na całym świecie”.

Coś za coś, jednak trzeba przyznać, że przeczytanie raportu na swój temat może powodować lekki dyskomfort

Może Cię zainteresować