Pływający hotel Anthénea to najpiękniejsze miejsce dla osób, które kochają ocean. Nie ma dla nich nic lepszego niż ten indywidualny domek.
Pływający hotel Anthénea
Niesamowite jak pływający hotel Anthénea funkcjonuje i wygląda. Na planie okręgu zbudowano niezwykły budynek, którym można się poruszać! Wewnątrz kapsuły o powierzchni 50 mkw znajdują się trzy strefy mieszkalne.

W „przestrzeni dziennej” znajduje się sofa, minibar, zakrzywione meble pokryte woskowanym betonem. Tymczasem „przestrzeń nocna” składa się z okrągłego łóżka o długości 2,20 m oraz wanny morskiej lub słodkowodnej. Anthénea jest wyposażona w ciche silniki elektryczne, które pozwalają osobom na pokładzie podróżować po wielkiej tafli wody.
Ekologiczna energia
O zapasy energii nie trzeba się obawiać dzięki pięciu panelom słonecznym, a za poruszanie odpowiadają dwie śruby napędowe. Kapsuła może się także dostosować się do szerokiego zakresu temperatur. Możemy wybrać spomiędzy od -30 do 40 stopni Celsjusza. Co więcej, choroba morska odejdzie do przeszłości dzięki „stabilizującemu balastowi i 360-stopniowej panoramicznej wizji na horyzoncie”. Jak opisuje swój produkt producent:
Oferując nową formę doświadczenia turystycznego między wizją podwodną a eksploracją lądu, Anthénea pozwala podróżnikowi odkrywać niespodziewane terytoria i przeżywać niezbadane doświadczenia, jednocześnie rozwijając wątek intymności: więź z naturą i samym sobą.
Wszystkie pozostałe elementy także są jak najbardziej przyjazne środowisku. Meble powstały z ekologicznych materiałów, a sama kapsuła nie wypuszcza zanieczyszczonej wody do oceanu. Wszystko jest odpowiednio filtrowane, aby żadne nieczystości nie trafiły do środowiska naturalnego.

Inspiracja znanym filmem
Architekt Jean-Michel Ducancelle był podobno pod wpływem pływającego spodka z filmu Szpieg, który mnie kochał. Jak sam określił, czuł w niej coś nieziemskiego i obcego. Z kolei wystrój wnętrza czerpie naturalną inspirację z raf koralowych oraz kształtów z przyrody.
Okrągłe wzory można znaleźć wszędzie, z okrągłą wanną, łóżkiem, a nawet okrągłymi kanapami. Na szczycie całej budowli mamy okrągłą część wypoczynkową na świeżym powietrzu, pozwalającą na spektakularne 360-stopniowe widoki na ocean. Można także obserwować co dzieje się pod wodą. Wszystko dzięki oknom z włókna szklanego, dzięki którym pasażerowie mogą zajrzeć pod fale.

Niestety ten hotel to rozrywka dla najbogatszych. Można je tymczasowo wypożyczyć u wybrzeży Bretanii we Francji za 336 dolarów (ok 1250 złotych) za noc. Bardziej majętni mogą nabyć własne pływające kapsuły za skromną cenę w wysokości 535 000 dolarów (1 979 500 złotych).