Co się stanie z międzynarodową stacją kosmiczną po misji SpaceX i NASA?
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna znów jest w centrum uwagi za sprawą ostatniej misji załogowej. Jaki los ją czeka w najbliższych latach?
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna nie jest wieczna
W 1984 roku prezydent USA Ronald Reagan ogłosił plan wybudowania stacji kosmicznej. Docelowo miała być gotowa w 1991 roku, jednak plany przerosły możliwości USA. Zaproponowano więc pomysł wybudowania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a pomoc w realizacji zaproponowały Japonia, Kanada i Europejska Agencja Kosmiczna (ESA). Po dwóch latach do projektu dołączyła także Rosja.
Pierwsi astronauci zamieszkali na stacji w 2000 roku. Od tego czasu do obiektu stale dołączano kolejne moduły i dziś jest ich 16 z planowanych 17. Pierwsze plany o wycofaniu MSK pojawiły się za czasów prezydentury George’a Busha. W 2015 roku USA miało wstrzymać finansowanie i strącić całą stację w 2016 roku. Prezydent Obama jednak wycofał tę decyzję i przedłużono finansowanie do 2020, z możliwością do 2028 roku. Zmęczenie materiału, z jakiego wykonano stację, powoduje, że będzie ona mogła funkcjonować maksymalnie do 2030 roku.
Warto wspomnieć, że w Polsce raz na kilka tygodni można zobaczyć MSK. Obserwacje zależą od wielu czynników, ale pomocna będzie aplikacja ISS Detector. Na podstawie lokalizację użytkownika — wyświetla informacje o kolejnych przelotach MSK.
Rosjanie zbudują własną stację orbitalną
Sukces wspólnej misji NASA i SpaceX nie zwiastuje nic dobrego dla rosyjskiego programu kosmicznego. Przez ostatnie lata Amerykanie byli uzależnieni od Rosjan i płacili ogromne sumy za dostęp do rakiet Sojuz. Jednakże Rosja nie ma zamiaru odpuścić kosmosu i misji załogowych. Jak powiedział szef Roscosmos w wywiadzie dla stacji radiowej Komsomolskaja Prawda:
Rosja jako kraj, który zawsze był liderem w tworzeniu stacji orbitalnych, powinna natychmiast rozpocząć pracę nad stworzeniem nowej stacji orbitalnej.
Budowa ma ruszyć po 2030 roku w momencie, gdy obecna Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zostanie wycofana z użytku. Rosja jest otwarta na to, aby to także była stacja międzynarodowa. Wszystko zależy od podejścia państw zewnętrznych i ich wsparciu przy budowie nowej stacji. Szef Roscosmos zakłada, że będzie ona istnieć przez 7-10 lat, biorąc pod uwagę zmęczenie strukturalne stacji i daną żywotność modułów orbitera.
Rozpocznie się era kosmicznej turystyki?
Wielu się obecnie zastanawia czy nie nastąpi komercjalizacja lotów w kosmos. Okazuję się, że SpaceX już ogłosiło plany wysłania turystów w kosmos na pokładzie Crew Dragon. Firma ma zamiar wysyłać czterech turystów w podróż na orbitę. Planują również wysłanie obywateli na ISS w przyszłym roku. Trwają także rozmowy z prywatną firmą Axiom, która planuje zbudować własną stację kosmiczną. Ma ona zostać uruchomiona w 2024 roku. To czy tego rodzaju prywatne wyjazdy staną się rutynowe, jest uzależnione od kosztów.
Jedno miejsce w SpaceX’s Crew Dragon kosztuje NASA około 55 milionów dolarów, a jedno miejsce w Boeing’s Starliner kosztuje 90 milionów dolarów. Chociaż SpaceX jest tańszy, dla przeciętnego klienta obie ceny są nadal poza zasięgiem. W rozmowie z The Verge Todd Harrison, dyrektor Projektu Bezpieczeństwa Lotniczego w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) rozważa kwestie kosmicznej turystyki:
Wiele zależy od tego, jak bardzo mogą obniżyć koszty zarówno SpaceX, jak i Boeinga. SpaceX wyraźnie koncentruje się na turystyce kosmicznej, oferując loty ludziom, którzy mogą sobie na nią pozwolić, a to z pewnością zwiększyłoby popyt na takie usługi.
Uważa, że NASA chętnie uczyni z MSK kosmiczny hotel:
Można ją wykorzystać do produkcji lub turystyki kosmicznej. NASA bardzo chętnie to uczyni. Gdy SpaceX i Boeing zaczną regularnie latać, dowiemy się, czy inne kosmiczne firmy są nawet zainteresowane wysyłaniem ludzi i mienia na stację kosmiczną. Możliwe, że nie są. Musimy zobaczyć eksperymenty, adaptacje, zanim naprawdę będziemy wiedzieć, co będzie działać pod względem komercjalizacji, a co nie.