BMW dodało tęcze do logo jako wyraz „wsparcia dla środowiska LGBTQ+”
Najwyraźniej marketingowcy postanowili wsadzić kij w mrowisko. BMW dodało tęcze do logo na swoich profilach w mediach społecznościowych.
BMW dodało tęcze do logo
Czerwiec jest tzw. „Miesiącem Dumy” środowisk LGBTQ+, jednakże znana marka samochodowa dopiero teraz dodało tęcze do logo dopiero teraz. Ma być to wyraz uznania oraz celebracja Miesiąca Dumy. W jednym z komentarzy pod zmienionym logotypem przeczytamy tłumaczenie firmy:
W BMW żyjemy różnorodnością. Wierzymy w otwartą kulturę, w której nikt nie będzie dyskryminowany, uprzywilejowany ani nękany ze względu na pochodzenie etniczne, kolor skóry, narodowość, płeć, religię, niepełnosprawność lub wiek.
Wszyscy jesteśmy ludźmi połączonymi czystą przyjemnością z jazdy. Ani w naszej firmie, ani w naszych kanałach społecznościowych nie ma miejsca na nienawiść lub brak szacunku. To powiedziawszy, zachęcamy wszystkich do komentowania i działania w sposób przyjazny i pełen szacunku.
Pod swoim oświadczeniem BMW zebrało ogromne grono odpowiadających. Większość z nich to krytycy decyzji o zmianie logotypu. Jednakże firma odpisała, że respektuje krytyczną postawę swoich fanów:
Ponieważ chodzi o tolerancję i szacunek, uznajemy również Twoją decyzję. BMW oznacza równą radość i czystą przyjemność z jazdy dla wszystkich – bez względu na kolor skóry, pochodzenie etniczne, przekonania religijne i orientację seksualną. Szacunek, akceptacja i tolerancja obejmują także podnoszenie tych wartości do decyzji, które nie są dla nas korzystne. Jednak z przyjemnością powitamy Cię pewnego dnia.
Internauci nie są tym zachwyceni
BMW wsadziło kij w mrowisko, albowiem w komentarzach rozpętała się prawdziwa burza. W tej chwili pod tęczowym logotypem dominują negatywne reakcje „Wrr”, jednak nie brakuje także pozytywnych reakcji na zmianę logotypu. Czy BMW w jakikolwiek sposób odczuje „zapowiadany bojkot”? Ciężko stwierdzić, a jak pokazuje praktyka kontrowersyjny marketing czasem działa. Czasem jednak przynosi skutek całkowicie odwrotny do zamierzonego.
Internauci wprost wskazują także na hipokryzję koncernu. O ile główne profile na Instagramie czy Facebooku zmieniły swoje logotypy, tak te w krajach arabskich i afrykańskich już nie. Czyżby BMW obawiało się czegoś więcej niż tylko ataków w komentarzach? W kulturze muzułmańskiej homoseksualizm jest postrzegany negatywnie, a wielu jego odłamach karany jest śmiercią.
Co sądzicie o takiej polityce i podejściu firmy?
